Dyskoteka Madrid

Ivy

- Leć, jeśli masz taką potrzebę - zaśmiała się. Wzrok utkwiła w ludzi na parkiecie. Rozmyślała..

Roger

Roger poszedł po drinki w jego głowie kotłował się od różnych myśli. Zamówił tequille gdy ja dostał wrócił do Ivy. Upił łyk i zamyślił się. Gdy zobaczył że Ivy ciągle patrzy sie na ludzi na parkiecie zapytał szczerząc się:
- Masz ochotę zatańczyć??

Ivy

Ivy zorientowała się, że Roger już wrócił. Prawie podskoczyła.
- Jezusie, przestraszyłeś mnie - zaśmiała się. - Jasne, ja zawsze. Tylko chyba po raz ostatni, wypadałoby się już niedługo zbierać..

Roger

Roger roześmiał się i powiedział
- Jetsem Jezusem... hmm ciekawe , tak poza tym noc jeszcze młoda- i porwał Ivy do tańca.

Ivy

- Wiesz, może coś przede mną ukrywasz? Powinnam się grzecznie zachowywac? - Ivy zaśmiała się już na parkiecie, w odpowiedzi na 'Jezusa'. - Noc młoda, mówisz? - zaczęła wywijać na parkiecie z uśmiechem na twarzy. Drinki i inne alkohole jakie dzisiaj wypiła zaczęły uderzać do głowy, a mogła zdradzić to rozmarzona mina i energiczny sposób w jaki teraz tańczyła. Wypadła odrobinę z rytmu i tańczyła na swój własny.

Roger

Roger z uśmiechem odpowiedział :
- Zachowujesz się wyśmienicie- a po chwili dodał- Ja tylko ukrywam to że jesteś piekna i szaloną kobietą która mi sie podoba...
"Ja chyba zwariowałem... eh... raz sie żyje" - pomyślał i uśmiechnął sie głupawo do Ivy. Był pijany.

Ivy

Ivy popatrzyła na niego z szerokim uśmiechem. Oczarował ją swoim zachowaniem i komplementami, jakie jej prawił. Powoli zaczęła się coraz bardziej zbliżać do Rogera, aż w końcu wzięła go w objęcia i zaczęła tańczyć wraz z nim. Zerkała mu od czasu do czasu głębiej w oczy.

Roger

Na twarzy Rogera pojawił się uśmiech.Tańczył z Ivy jeszcze z 15 a potem powiedział:
- Chodź, wypijemy jeszcze po drinku i odprowadzę cię do domu jeśli tak bardzo chcesz iść - uśmiechnął się szeroko.

Ivy

Ivy uśmiechnęła się i przytaknęła Rogerowi. Zeszli z parkietu i usiedli spowrotem przy barze.
- Hmm... Ja tym razem wezmę... może Krwawą Mary. - powiedziała i przysunęła się bliżej Rogera. "Pociągający jesteś, wiesz?" myślała.

Roger

Roger poszedł po drinki dla siebie zamówił Czarną noc a dla Ivy Krwawą Mary. Wziął oba i wrócil do stolika. Podał drinka Ivy a sam koło niej. Wziął łyk.
- Świetnie tańczysz - powiedział i uśmiechnął się

Ivy

- Dzięki. - Ivy zaczęła popijać swojego drinka. Już nie liczyła który to dzisiaj. - Roger, powiedz mi coś. Jak ty to robisz, że dziewczyna czuje się przy tobie tak.. cudownie? - spojrzała na niego śmiało, z lekkim uśmiechem.

Roger

Roger usmiechnął sie i odpowiedział:
- A ja już tak mam - zaśmiał się - To nie moja wina- po chwili dodał-
- Równie dobrze mógłbym cię zapytać oto samo - Usmiechnał się szerzej

Ivy

- Skromny jesteś. - zachichotała. - O to samo? Czyli dlaczego dziewczyny przy mnie czują się cudownie? O to chcesz pytać? - zażartowała i roześmiała się - Uwierz, z tego co wiem zachowują się i czują jak najbardziej normalnie - wyszczerzyła się.

Roger

Roger wybuchł smiechem i odpowiedział
- Nie nie ... chodziło mi oto czemu faceci np.tacy jak ja czują sie przy tobie cudownie nawet przecudownie ?. Ale jeśli twój sekret to nie muśisz odpowiadać- Usmiechnął się szczerzac zęby

Ivy

Ivy ochłonęła trochę. Siedziała blisko Rogera, więc oparła głowę o jego silne ramię i przymknęła oczy.
- A czują się tak?

Roger

- Ja owszem ale nie wiem jak inni- odpowiedział a po chwili dodał uśmiechając sie - Myśłe że każdy prawdziwy mężczyzna czuł by sie tak.

Ivy

Ivy uśmiechnęła się.
- Mało było prawdziwych mężczyzn koło mnie w takim razie. Milusi jestes, wiesz? - zachichotała cicho. Sama już nie wiedziała co wypowiada na głos, a co myśli.

Roger

- Dziękuje Ty też . Nawet bardziej niż milusia - odpowiedział szczerząc sie

Ivy

Ivy zaśmiała się. "Po co to ciągnąć dalej, ja nie wytrzymam..." pomyślała. Podniosła głowę i po prostu, bez zbędnych słów, pocałowała chłopaka. "Raz się żyje."

Roger

Roger doznał szoku gdy Ivy go pocałowała.On odpowiedział jej tym samym. W chwili gdy sie odsunęła zapytał:
- ehm... Czym sobie na to zasłużyłem? - uśmiechnął sie
"Jestes boska" pomyśłał

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Przedmieście	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 2 z 4