Kawiarnia "Cafeteria"

Nathan

Nagle ciszę przerwał Nathan i krzyknął za Haley :
-Ślicznotko a twój numer telefonu??Nie podałaś a w nocy mógłby cię nieźle rozgrzać!
Uśmiechnął się złośliwie.
-Zresztą widzę jak na mnie patrzysz już ci gorąco.

Haley

Haley odwróciła sie i uśmiechnęła sztucznie do Nathana, oczy zapłonęły jej.
-No, mam nadzieję , bo na razie jestem soplem lodu.Nawet nie wiesz jak mi zimno! powinieneś się bardziej postarać - odpowiedziała, a na jej twarzy pojawił się diabelski uśmieszek.
-Więc spotykamy się jutro. Do zobaczenia Lucas!-krzyknęła i odwróciła się. Kiedy odeszła dalej mruknęła pod nosem- "I chrzań się Nathanie".

Roger

Gdy Roger wchodził minął się z niebiesko okom kobietą która była lekko poddenerwowana i mruknęła coś w stylu
- I chrzań się Nathanie-
Ktoś musiał ją zdenerwować
Roger wszedł do kawiarni siadł przy stoliku

Roger

Roger posiedział chwile i poszedł w stronę swojego domu

Inez

Inez z całęgo miasta zapamiętała małą kawiarenke przy porcie, skierowała się w jej kierunku. Siadła przy stoliku i zamówiła herbatę Lipton. Siedziała czekają na zamówienie.

Ivy

Ivy weszła do pierwszej napotkanej kawiarni. Zamówiła przy barku herbatę Tetley i ruszyła w stronę jakiegoś stolika. Omal nie potrąciła kelnera, który zachwiał się, niosąc tacę z herbatą do pewnej blondynki. Napotkała jej wzrok, uśmiechnęła się przepraszająco za lekko wylaną herbatę, przepuściła już poddenerwowanego kelnera i usiadła przy stoliku przy oknie, czekając na swoje zamówienie.

Inez

Dziewczyna odwzajemniła spojrzenie nieznajomej. Uśmiechnęła się do kelnera mówiąc że nic się nie stało. Wzięła herbatę i powędrowała do stolika kobiety.
-Nie znam tu nikogo- zaczęła ale śmiało- Inez Black- podała jej rękę.

Ivy

Ivy oderwała wzrok od okna zaskoczona.
- Ivy... Ivy Burke. Miło mi - otrząsnęła się i zaśmiała. - To tak jak ja. Usiądziesz? Proszę..

Inez

-Z chęcia- powiedziała popijając herbatę- Dawno przyjechałaś?

Ivy

- Dawno. Dzisiaj. Zależy jak na to patrzeć - wyszczerzyła zęby. Dostała swoją herbatę, zapłaciła i zaczęła popijać - A ty?

Inez

-Wczoraj, nie jestem dużo lepsza- zaśmiała się.

Ivy

- Nie wiem jak tobie, ale dla mnie ta wyspa jest boska... Szukałam takiego miejsca, żeby się przeprowadzić, zacząć pracę, takie różne.... Ale ci się pewnie nie chce tego słuchać, co? - zachichotała. - Taa, za szybko się rozgaduję - mina jej zrzedła i spowrotem wbiła spojrzała przez okno.

Inez

-Lubię słuchać- powiedziała- Ja jeszcze nie znalazłam pracy, będzie trzeba zaraz pójść i coś poszukać.

Ivy

- A ja od tego zaczęłam - spojarzała spowrotem na Inez, uspokojona tym, ze jej gadanie nie przeszkadza dziewczynie. - Byłam dzisiaj popołudniu w pośredniaku... Nie mam jeszcze odpowiedzi. A.. Co byś chciała robić?

Inez

Dziewczyna zastanowiła się chwile.
-Tak szczerze to nie wiem, musze przejrzeć oferty, w końcu młoda jestem jeszcze to niezdecydowana- uśmiechneła się pijąc herbatę.

Ivy

- Ach, ta młodość - Ivy udała że się rozmarzyła. - Wybacz, że pytam, ale wyglądasz mi na.. bardzo młodą. Ile ty masz właściwie lat? - zaśmiała się. - Nie żebym była wredna, nie...

Inez

-Dużo osób mi to mówi ale nie bój się, pełnoletnia to ja jestem- zaśmiała się- 19 od miesiąca, a ty?

Ivy

- Ooo, kochana. Ja w twoim wieku jeszcze wiodłam błogie życie w domku, szalejąc z braćmi! Cóż, jestem starsza, ale to pewnie widać - uśmiechnęła sie. - 24. Czego jak czego, ale wieku to ja się nie wstydzę.

Inez

-I dobrze bo też jeszcze młoda jesteś- uśmiechnela się dopijając ostatki Liptonu- No to ja chyba będę szła, trzeba znaleźć sobie jakąś fuchę.

Ivy

- W takim razie powodzenia. Serio miło się gadało. Powinnyśmy kiedyś powtórzyć taką herbatkę - wyszczerzyła zęby do Inez. Krótko ją znała, ale juz ją zdążyła polubić.

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Port	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 2 z 4