Pizzeria "OloPizza"

Jane

- Ohh.. no tak. Zapomniałam zupełnie o tym, że przyszłam tutaj coś zjeść.- powiedziała uśmiechnięta Jane. - Ja poproszę pizzę ''Salami'', a do tego Ice Tea z lodówki.

Tom

Tom po raz kolejny zatopił się w menu...
- Dobra, to ja biorę Capricciosa, wygląda dość przyzwoicie... - zaśmiał się. - I...coś do picia, niech będzie Ice Tea. - złożył swe zamówienie do kelnera, który wszystko zapisywał na kartce. Po chwili odszedł.
- Pracujesz gdzieś?

Jane

-Tak, od niedawna pracuję jako kelnerka w restauracji Boston.- odpowiedziała i ciągła rozmowę o pracy dalej...- A Ty znalazłeś juz jakieś zajęcie dla siebie tutaj? Przepraszam, że pytam ale ciekawość mnie zżera.

Tom

- Nie jeszcze nie, ale mam na to nadzieję. Ta pizzeria jest pierwszym miejscem, do którego zajrzałem...-uśmiechnął się uwodzicielsko.

Jane

- Ooo idzie pizza.- powiedziała podniecona Jane. Była juz taka głodna, że zupełnie nie myślała o tym co sobie pomyśli o niej Tom. Nagle usłyszała tłuczące się szkło, spojrzała w lewo i ujrzała swoją pizzę na brudnej podłodzę lokalu.

Tom

- Ooo... - wyjąknął zdezorientowany Tom. Kelner zaczął dramatycznie sprzątać podłgę. Chłopak odwrócił wzrok w stronę Jane, której na twarzy malowało się zawiedzenie.
-Nie przejmuj się, zjemy moją pizzę. Chyba, że nie lubisz papryki...? - zażartował chłopak i uśmiechnął się zawiadzko.

Jane

- Miło z Twojej strony.- Dziewczyna z uśmiechem spojrzała na Toma, który ze zdziwieniem patrzył na to jak kelner sprząta pizzę rękami.- No mam nadzieję, że teraz nie będzie chciał podać nam tej pizzy do stolu.- Powiedziała Jane patrząc na kelnera.

Tom

Tom zaśmiał się, a kelner zmierzył ich niewinnym spojrzeniem.
- Nie ma sprawy. - powiedział, kiedy wreszcie zostało im doniesione zamówienie. - Więc smaczenego. - pwoiedział chłopak nakładając sobie na talerz kawałlek dania.

Jane

- Wzajemnie.- Rzekla Jane nakładając sobie pizzę na talerz.- Miło się z Tobą spędza czas...- Powiedziała nie wierząc, że powiedziała to co powiedziała.- A tak wogole to masz gdzie nocować, bo przecież jesteś tu pierwszy dzień, a domu nie kupisz z dnia na dzień.- spytała dziewczyna

Tom

Chłopak ugryzł kawałek pizzy.
- ...właściwie to nie za bardzo, ale może wynajmę pokój w hotelu, jeszcze nie wiem. - odpowiedział i wrócił do zajadania się pyszną pizzą.

Jane

- Ja mieszkam sama, mam dość duży dom w górach, a z doświadczenia wiem, że nie łatwo jest o nocleg w Hotelu tutaj. Pokój trzeba rezerwować przynajmnie 3-4 dni wcześniej. Więc do czasu, aż nie znajdziesz własnyh czterech ścian możesz nocować u mnie- Z nadzieją, że Tom przyjmie propozycję powiedziała Jane.

Tom

Chłopak uśmiechnął się.
- Naprawdę? - nie mógł uwierzyć. "No, no. Bardzo uprzejma dziewczyna."- pomyślał.
- Nie wypada odmówić, więc byłoby świetnie. - odpowiedział, przyjmując propozycje.

Jane

- Znakomicie!- Powiedziała z entuzjazmem Jane. -Tylko uprzedzam, że dzisiaj mam kilka spraw do załatwienia...Między innymi wybieram się po jakieś autko, więc możesz iść ze mną lub spotkamy się około 18:30 w parku, z którego jest niedaleko do mojego domu.- powiedziała.

Tom

- Przydałoby się, żebym coś dzisiaj zdążył załatwić, więc najlepiej będzie jeżeli spotkamy się w parku... - powiedział wesoło i uśmiechnął się, przeżuwając ostatni kawałek swojej porcji. - Miło, że mnie zapraszasz...Naprawdę ratujesz mi życie.

Jane

- Nie ma o czym mówić.- Powiedziała, a przez głowę przeleciały jej bardzo kosmate myśli.- To ja już się będę zbierać, mam nadzieję, że zdążę wszystko załatwić w 3 godziny.- rzekła pijąc ostatni łyk Ice Tea.- Do zobaczenia w parku

Tom

- Okej, i jeszcze raz..dzięki. - powiedział chłopak z uśmiechem, wypił swój napój i popatrzył na odchodzącą Jane. Wyjął z kieszeni pieniądze i położył je na blacie. Potem podniósł się z miejsca i wyszedł z pizzerii, podążając krętą ulicą miasta.

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Centrum	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4